***
Kiedy były "mocniejsze momenty" odwracałam wzrok. Kolejnym razem spojrzałam na Maxa. Wpatrywał się w ekran, ale nie skupiał się na filmie. Był zamyślony.. smutny.
- Max. -nie zareagował- Max. -spojrzał na mnie smutno- Co się stało? -wyprostowałam się i usiadłam przodem do niego.
Przez dłuższą chwilę nie odpowiadał. Nagle zaczęła się strzelanina w filmie, więc wyłączyłam go.
- Max. -położyłam dłoń na dłoni chłopaka.
- Wyrzucili mnie.. z klubu. -jego warga lekko zadrżała.
Słychać było ból w jego głosie. Podniosłam się i przytuliłam go.
Max?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz