Byłem w aptece po maść na obrzęki, zwykle mi pomagała. Kiedy wyszedłem i ruszyłem w stronę domu, spotkałem Rose.
- Hej. - uśmiechnęła się.
- Hej. -odwzajemniłem gest.
Stanęliśmy bardziej z boku, aby nie przeszkadzać nikomu i zaczęliśmy rozmawiać. [...]
- Może pójdziemy coś zjeść? Teraz czy wieczorem... - zaproponowałem.
Rose?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz