Stałem razem z Lucasem z boku. Żalił mi się, że jego dziewczyna - Julia zdradziła go z jego kuzynem. Słaba sprawa, musiałem go wysłuchać bo nie chciałem go bardziej dobijać. Inni pchali się do kolejki, drudzy próbowali za wszelką cenę poderwać dziewczynę, popisywali się i ogólnie zachowywali jak niedorozwinięte dzieci. My stanęliśmy z tyłu i czekaliśmy na swoją kolej. W końcu przyszła moja kolej, inni poszli już do szatni uprzednio zostawiając jej swoje numery. Stanąłem przed aparatem i spojrzałem na dziewczynę.
- Widzę że masz niezłe branie. - zaśmiałem się lekko i uniosłem lewy kącik ust. - Jak kostka? - spytałem.
Anastazja?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz