Zmarszczyłem lekko brwi widząc, że Marco pisze coś Rose na nadgarstku. Można było się domyślić że to numer telefonu, ale może się mylę? Dziewczyna podeszła do mnie i zaczęła poprawiać mi włosy, wtedy zobaczyłem że rzeczywiście ma na nadgarstku jego numer.
- Wybacz, ja już odpadam. -mruknąłem. - Przepraszam, cześć. - westchnąłem.
Nie chciałem tam dłużej stać przez to, że ból coraz bardziej promieniował i wkurzyłem się o ten numer. A najgorsze jest to że nie do końca wiem dlaczego. Wsiadłem w auto i napisałem do Katie że ma wrócić na pieszo, w końcu daleko nie ma.
Rose?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz