Po pewnym czasie kelnerka przyniosła nasze zamówienie, podziękowaliśmy i zaczęliśmy powoli jeść. Dania były naprawdę smaczne, a przynajmniej moje.
- Smakuje? - uśmiechnąłem się lekko widząc jak zajada.
- Bardzo. - odwzajemniła gest. - A tobie?
- Mi również. - zaśmiałem się krótko i dopiłem swoją colę.
Kiedy również Rose skończyła swoje danie, kelnerka zabrała brudne naczynia i przyniosła deser. Ponownie podziękowaliśmy i zabraliśmy się za jedzenie swoich lodów z bitą śmietaną, owocami i dwiema rurkami czekoladowymi.
Rose?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz