- Mhm. - mruknąłem napinając się i chowając dłonie do kieszeni.
- Umówiłam go z moją koleżanką, dogadali się. - dodała widząc moją reakcję.
- Ach tak... - lekko odetchnąłem.
- Idziemy posiedzieć na plaży? -spytała z uśmiechem.
- Nie wiem, nie zbyt mogę. - spojrzałem w dół, na kostkę.
Chodzenie po równych powierzchniach jeszcze jakoś mi wychodzi ale po takich... słabo to widzę.
- Dlaczego nie pójdziesz do szpitala? - westchnęła.
- A jak pójdę, nie będziesz już o tym mówić? -również westchnąłem.
-Mhm. -uśmiechnęła się delikatnie.
- No więc Chodźmy.
Rose?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz